Ochrona muraw kserotermicznych – konferencja w Criewen nad Odrą

W dniach 31.01-01.02 uczestniczyliśmy (Dominik Krupiński i Ireneusz Kaługa) w organizowanej przez Akademię Brandenburską w Criewen konferencji poświęconej ochronie muraw kserotermicznych. Wśród zaproszonych gości była kilkuosobowa grupa z Polski.

 

 


Murawa napiaskowa w rezerwacie "Kózki" Fot. Dominik Krupiński 

 

 

O stanie zachowania i potrzebach ochrony muraw kserotermicznych w południowo-wschodniej Polsce mówiła Anna Cwener z UMCS w Lublinie natomiast stan zachowania muraw kserotermicznych w dolinie Wisły i Noteci przedstawiła Barbara Waldon z Uniwersytetu Bydgoskiego. Bardzo ciekawa była również prezentacja Katarzyny Barańskiej podsumowująca kilkuletnie wysiłki Klubu Przyrodników na rzecz ochrony muraw kserotermicznych w zachodniej Polsce. Jedna z ciekawszych prezentacji była poświęcona wykorzystaniu dawnych ras owiec w pielęgnacji biotopów w Brandenburgi. W regionie tym wykorzystywane są głównie dwie dawne rasy owiec: owca rasy Skutten oraz owca rasy pomorskiej. Zwierzęta tych ras doskonale spisują się w trudnych, lokalnych warunkach i skutecznie zapobiegają sukcesji wtórnej na murawach. Wiele cennych wskazówek dotyczących organizacji wypasu owiec z pewnością wykorzystamy nad Bugiem. Dopiero rozpoczynamy „przygodę” z owcami ras rodzimych i wszelkie wskazówki są dla nas bardzo cenne.


Konferencje uważam za bardzo udaną, spotkanie przyczyniło się do wymiany informacji, spostrzeżeń oraz uwag. Co prawda nasi zachodni sąsiedzi mogą się pochwalić lepszymi rezultatami z zakresu czynnej ochrony muraw kserotermicznych, to jednak mogliśmy się przekonać, że i w Niemczech przyrodnicy napotykają na cala masę trudności. Zasadniczym problem w ochronie muraw kserotermicznych jest zazwyczaj ich niewielka powierzchnia, duże rozproszenie stanowisk oraz wysokość nakładów, które trzeba ponieść w celu przywrócenia ekstensywnego wypasu. Tylko ekstensywny wypas (najlepiej owiec i kóz) jest bowiem skutecznym sposobem ochrony muraw kserotermicznych jak i psammofilnych. Koszenie (w niektórych przypadkach łatwiejsze i wygodniejsze) nie przynosi tak dobrych rezultatów. Dodatkowym utrudnieniem jest wciąż niewielka opłacalność (mimo dopłat rolnośrodowiskowych) hodowli owiec. Miejmy nadzieję, że w najbliższych latach nam jak również naszym zachodnim sąsiadom uda się jednak wypracować taki model działania, który pozwoli zachować te jedne z najbardziej cennych i zagrożonych siedlisk przyrodniczych w Europie.

 

 

Dominik Krupiński

Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0

Komentarze / 0

musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja