Ornitologiczny zjazd w Grodnie

W ostatnich dniach miałem przyjemność gościć u zaprzyjaźnionych z nami ornitologów z Grodna na Białorusi. Otrzymałem zaproszenie na regionalny zjazd grodzieńskiego Oddziału APB – partnera BirdLife International. Spotkanie odbyło się 20.02.2010 pod hasłem „My i ptaki” w miejscowym Gimnazjum nr 1. Uczestniczyło w nim około 60 osób. Wśród nich były dzieci, młodzież oraz dorośli.

Moja obecność na spotkaniu podyktowana była tym, że ptakiem roku 2010 na Białorusi jest pustułka. W związku z tym zaprezentowałem referat nt. tego gatunku pt. „Jak skutecznie chronić pustułkę”. W swoim wystąpieniu opowiedziałem o jej biologii, naszych (TP „Bocian”) dokonaniach w zakresie ochrony oraz o doświadczeniach, które warto wykorzystać zajmując się ochroną tego ptaka.

Na zaproszenie Kolegów z Białorusi przyjechała również dr Dorota Zawadzka z Komitetu Ochrony Orłów ze Stanisławem Zawadzkim. W dwóch wystąpieniach zostały przedstawione wyniki prowadzonego przez KOO monitoringu bielika w Polsce oraz pokaz slajdów Grzegorza Zawadzkiego przedstawiający ptaki Puszczy Augustowskiej. Należy tutaj dodać, że Dorota Zawadzka, wraz z mężem, od wielu lat prowadzi badania ptaków na terenie Puszczy Augustowskiej. Z uwagi na to, że część Puszczy leży na terenie Białorusi (ok. 10%), przedstawienie ornitofauny polskiej części tego obszaru dla Białorusinów wzbudziło żywe zainteresowanie.

Poza wystąpieniami z Polski były oczywiście referaty i wystąpienia ornitologów z Białorusi. I tak dr hab. Vasil Grychyk z Mińska przedstawił wrażenia o ptakach i przyrodzie z wyprawy badawczej w góry Ałtaj. Aleksander Vintchewski z Mińska przedstawił referat pt. „Kolizje z szybami przyczyną milionów wypadków u ptaków”. Dr Mikołaj Czerkas z Brześcia zreferował stan i zachowanie populacji kuraków (głuszca, cietrzewi i jarząbka) na terenie białoruskiej części Puszczy Białowieskiej. Dmitri Jakubovich z Grodna przedstawił piękny pokaz slajdów ptaków fotografowanych w Grodnie i okolicy.

W międzyczasie Dmitri Vintchewski przedstawił sprawozdanie z działalności oddziału grodzieńskiego APB za rok 2009 oraz wręczył nagrody dzieciom za najlepsze prace rysunkowe ptaków z terenu województwa. Później odbył się także konkurs dla młodych adeptów ornitologii obejmujący rozpoznawanie ptaków pokazanych na krótkich sekwencjach filmowych oraz premierowy pokaz białoruskiego filmu zrealizowanego przez Witalija Gumiennego z Grodna pt. ”Trzy dni w Puszczy Białowieskiej”. Wieczorem zaproszeni zostaliśmy na uroczystą kolację, gdzie w bardzo miłej atmosferze można było pobawić się, pośmiać oraz wymienić poglądy i doświadczenia.

Następnego dnia zorganizowano dla nas – gości z Polski, wycieczkę po Grodnie. Naszym przewodnikiem był Igor Lapeha pracujący w miejscowym Młodzieżowym Domu Kultury. Dzięki niemu dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy nt. historii miasta od czasów średniowiecznych do chwili obecnej. Byliśmy np. w miejscu gdzie żył Stefan Batory, oglądaliśmy miejsce, gdzie żyła, tworzyła a potem zmarła Eliza Orzeszkowa, oglądaliśmy miejsce gdzie mieszkała Zofia Nałkowska. Dowiedzieliśmy się jak funkcjonują różne grupy wyznaniowe itp. Nie sposób tych wszystkich informacji przedstawić nawet w krótkich słowach!

W czasie wycieczki spoglądaliśmy również na ptaki. To co rzucało się w oczy to wszechobecne krukowate. Wśród nich najliczniej reprezentowana była kawka (głównie podgatunek wschodni), drugim co do liczebności krukowatym była wrona. Szczególnie licznie obserwowaliśmy te ptaki nad Niemnem, gdzie setki osobników siadały nad brzegami częściowo odmarzniętej rzeki Niemen. Gawron wśród krukowatych stanowił zdecydowaną mniejszość. Widziałem tylko jedną srokę i jedną sójkę przez cały dzień chodzenia po mieście. W jednym z parków nad Niemnem spotkaliśmy też kruka. Gatunek ten ponoć powszechnie występuje wokół Grodna. Uderzający był brak sierpówki. Jak się potem z rozmów z Dmitrim okazało gatunek ten praktycznie w Grodnie (ponad 300 tys. mieście) nie występuje. Dowiedzieliśmy się, że od kilku lat gniazdują tu pustułki w liczbie ok. 5 par. Ostatnio obserwowana jest też para dzięciołów białoszyich, a spośród sów w mieście gniazduje tylko uszatka! Na rzece przebywało trochę ptaków wodnych: 9 gągołów, ok. 10 nurogęsi i kilka krzyżówek.

Wieczorem, po obchodzie miasta, gościliśmy w domu u Dmitrija Vintschewskiego, gdzie w wąskiej grupie mieliśmy okazję porozmawiać o ptakach. Dorota Zawadzka pokazała m.in. jak należy korzystać z zestawu edukacyjnego wydanego przez KOO w ramach projektu BUBOBORY. Dowiedzieliśmy się też ciekawych rzeczy o drzemliku – okazało się że za granicami Polski (40 km) znajduje się najbliższe znane stanowisko lęgowe tego gatunku! Wieczorem rozstaliśmy się w przyjaznej atmosferze i wróciliśmy do 3-gwiazdokwego hotelu, który opuściliśmy następnego dnia rano udając się w kierunku granicy.

Wnioski jakie nasuwają się po spotkaniu są takie, że możliwości działania ornitologów na Białorusi są znacznie bardziej ograniczone niż w Polsce. Jest to spowodowane brakiem możliwości finansowania różnych przedsięwzięć. Jakkolwiek widać, że są ludzie, którym zależy na ochronie oraz na badaniu ornitofauny. Już sam fakt, że grodzieński Oddział APB liczy ponad 270 członków obrazuje, że liczba adeptów ornitologii nie jest taka mała.

Mirosław Rzępała
 
Zdjęcia i relacja na stronie www.birdwatch.by

 


Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0

Komentarze / 0

musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja