Oto co działo się w gnieździe pustułek w poprzednich latach:

Transmisje on-line są częścią projektu „Ochrona pustułki” prowadzonego przez Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian” od 2003 roku, głownie na terenie Polski środkowo-wschodniej. Więcej na temat projektu można przeczytać na stronie mu poświęconej. Celem uruchamianych przekazów jest przede wszystkim edukacja.

2011

Transmisję z gniazda pustułek w Pruszkowie zakończyliśmy 18 lipca 2011.

Doczekaliśmy się 6 piskląt z których 5 opuściło gniazdo.

Transmisja była możliwa dzięki sponsorom i prywatnym darczyńcom (52 osoby), którzy przekazali  kwotę 1680 zł. 

Koszt transmisji wyniósł - 2705,95 zł (maj - 628,88 zł, czerwiec - 1263,60 zł, lipiec - 813,47 zł)

WSZYSTKIM BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!

Komentarze

 

ANKIETA

DZIENNIK PUSTUŁKOWY

  • 16 lipca 2011 - koniec

    Wczoraj ostatnia pustułka opuściła gniazdo. Jakby to powiedział tygrysek z Kubusia Puchatka "zrobiło się beztygrysio" czy w tym przypadku "bezpustułkowo". I nawet natychmiastowa adaptacja pustego gniazda przez gołębie nie cieszy. Pustułkowy blog również pora zakończyć. Mam nadzieję, że Ci, którzy tu zaglądali zaczerpnęli z niego coś - niecoś. Ja dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony czas przy pustułkowej kamerce. Dziękuję za wsparcie finansowe transmisji, cenne uwagi, czujność i życzliwość. Mam nadzieję, że spotkamy się w przyszłym roku. Ech pusto, pusto .... . Do zobaczenia!

    Rozwiń
  • 13 lipca 2011 - jeden

    Pustawo, smutnawo, jesiennie choć środek lata. Już tylko jeden podlotek w gnieździe. Odwagi mała/mały!

    Rozwiń
  • 9 lipca 2011 - gotowe

    No i co się stało z małymi, pięknymi, puchatymi kulkami? Nie ma. Nieubłaganie minął 30 dzień od urodzin. Jeszcze tylko kilka dni i  frrrr!!! Najpierw samce, potem samiczki. Mądre te ptasie kobiety. Wyślą facetów na zwiady (czy też pierwszą linię frontu) to same mniej błędów zrobią. A ja  głupia fukam, gdy się facet przede mnie pakuje w drzwiach ;). Po wylocie pustułki trzymają się blisko gniazda. Metr - dwa metry, na pobliskich drzewach, w widocznych miejscach, żeby rodzice z "papu" trafili. Rodzice dokarmiają jeszcze podloty przez dwa - trzy tygodnie. Ja to chciałabym żeby jeszcze trochę pobyły w domu. Dziś już siedziały rzędem na desce, co wzbudziło mój niepokój a krążąca po głowie myśl nie dawała mi spokoju" to już?" Mam nadzieje, że jeszcze jutro je zobaczę;)

    Rozwiń
  • 30 czerwca 2011 - bez "wodolejstwa"

    Informacje z dnia dzisiejszego o skarmianiu: 5:28; 7:30; 8:45; 10:15; 10:24(fotka w galerii); 10:38 (fotka w galerii); 10:45 (fotka w galerii); 11:13; 13:05; 14:20; 15:18(fotka w galerii); 15:58 (fotka w galerii); 17:06(fotka w galerii); 18:34(fotka w galerii); 19:16(fotka w galerii).

    To jest 15 karmień. Cytując za monografią Łuka Rejta i Pawła Śliwy średnia liczba karmień pustułek w wieku 3 tygodni wynosi 11 w ciągu dnia. Wraz z wiekiem piskląt skraca się czas karmienia. Coraz silniejsze pisklęta starają się nawet wyrywać zdobycz rodzicom. " Z tego powodu moment przyniesienia nornika bądź wróbla do gniazda przypomina regularną bitwę z udziałem zarówno młodych, jak i dorosłych osobników" (cyt. za Ł. Rejt, P. Śliwa, Monografia przyrodnicza, Pustułka).

    Rozwiń
  • 29 czerwca 2011 - spokojnej nocy Maluchy

    Dziękuję za informacje napływające niemal natychmiast po umieszczeniu na blogu apelu. Wiemy, że maluchy są karmione. Wiemy, że karmienie odbywa się systematycznie. Nie ma zatem potrzeby ingerencji ze strony człowieka w to, co dzieje się w gnieździe. A dzieje się samo życie. Walka o byt to nie film z happy endem - ani tam wysoko w ptasich przestworzach ani na ziemi ani w jej głębi. Nie widziałam ani razu ptaka, który z premedytacją sam by sobie  szkodził. Ptaka z fajką, pijącego alkohol, uzależnionego od .... (lista jest długa). A my, ludzie cóż .... . Ptaki walczą o życie, o przetrwanie, choć może "kamera" tego nie lubi "bo nieładne", "bo jak tak można!". A my, ludzie ... . Chyba to dla nas dobra lekcja. Spokojnej nocy, Maluchy ... .

    Rozwiń

2010

Transmisje on-line nie były prowadzone

2009

W roku 2009 mogliśmy podglądać parę pustułek w budce zamontowanej w podwarszawskim Pruszkowie.
Skrzynka lęgowa, w której zainstalowana była kamera jest usytuowana przy ul. Kraszewskiego 11. W tym miejscu pustułki gniazdują od kilkunastu lat. Zanim w 2007 r. zamontowano skrzynkę lęgową ptaki składały jaja we wnęce okiennej nad balkonem czwartej kondygnacji.
W 2009 roku budka została zajęta przez pustułki pod koniec marca. Pierwsze z sześciu zniesionych przez samicę jaj pojawiło się w skrzynce 12 kwietnia. Termin klucia się piskląt oszacowano na 14 maja. Niestety tuż przed terminem wylęgu samiec zaginął i przez kilka dni nie pojawiał się z pokarmem. Samica zmuszona głodem opuściła gniazdo na kilka godzin. Po powrocie nadal wysiadywała jaja. Ponieważ samiec nie pojawił się już w gnieździe samica porzuciła lęg. Pozostawione jaj wkrótce zostały zrabowane przez wrony siwe a transmisja została przerwana.
Od czasu utraty lęgu pustułki nie pojawiają się przy skrzynce.
O przyczynie straty pisze Łukasz Rejt:  
"Opuszczenie pełnego zniesienia przez pustułki zdarza się dość rzadko. Ten gatunek jest odporny na niepokojenie, stąd właściwie jedyną przyczyną porzucenia zalężonych jaj może być strata partnera. W okresie inkubacji to na samcu spoczywa obowiązek dostarczania pokarmu samicy, on tez zastępuje partnerkę podczas jej nieobecności w gnieździe. W sytuacji, gdy samiec ginie, samica musi sama zacząć poszukiwania pokarmu, co może skończyć się pozostawieniem jaj. Zarodki pustułek są odporne na przechłodzenie, ale tylko na początku okresu inkubacji. W Warszawie odnotowano przypadek, gdy samica po złożeniu jaja pozostawiła je bez opieki na dwa tygodnie, po czym zniosła kolejne. Ze wszystkich wykluły się zdrowe pisklęta. Podobnie jest np. u sokołów wędrownych. Ich jaja mogą leżeć nieogrzewane na kilkustopniowym mrozie - ale tylko w początkowych stadiach rozwoju embrionu. Później, a szczególnie tuż przed kluciem, zarodki są niezwykle wrażliwe na wychłodzenie i nawet krótki okres bez ogrzewania może skończyć się stratą. Tak było kilka lat temu w gnieździe sokołów wędrownych na Pałacu Kultury i Nauki, gdy kilka dni przed wykluciem się młodych samica spłoszona z jaj wieczorem pozostawiła je bez opieki na całą noc.
Pustułki wyprowadzają zwykle tylko jeden lęg w roku, ale istnieje przynajmniej kilka potwierdzonych doniesień o drugich lęgach, odbywających się po wychowaniu młodych z pierwszego. Większość takich przypadków pochodzi z południa Europy oraz Izraela, lecz ostatnio taki przypadek miał miejsce w Brześciu nad Bugiem (Białoruś). Nie można wykluczyć takiej możliwości i w tym przypadku, chociaż szanse na to są raczej niewielkie."

  • Lęg został porzucony!

    O przyczynie straty pisze Łukasz Rejt:

    "Opuszczenie pełnego zniesienia przez pustułki zdarza się dość rzadko. Ten gatunek jest odporny na niepokojenie, stąd właściwie jedyną przyczyną porzucenia zalężonych jaj może być strata partnera. W okresie inkubacji to na samcu spoczywa obowiązek dostarczania pokarmu samicy...

    Więcej

KALENDARIUM

Przypuszczalny termin klucia: 14 maja 2009 

 

Pierwsze jajo zostało złożone 12.04.2009, a kolejne:

2 jajo - 14.04.2009

3 jajo - 16.04.2009

4 jajo - 18.04.2009

5 jajo - 20.04.2009

6 jajo - 22.04.2009

 

W 2009 roku budka została zajęta pod koniec marca. Ptaki które zajęły skrzynkę w tym roku to inna para niż w ubiegłym - świadczy o tym obrączka na nodze samicy.  

 

W roku 2008 odbył się pierwszy lęg w budce.  

 

Skrzynka w której zamontowana jest kamera została zainstalowana w 2007 roku. Do tego czasu ptaki gnieździły się wewnątrz wybitego okna.

GALERIA (zdjęcia archiwalne)