Poradnik: Dokarmiaj, ale z głową - 6. Chleb nie dla ptaków

CO PO CHLEBIE PTAKOM W POTRZEBIE?
Chleb od wieków gości na naszych stołach. Coraz częściej pragniemy się nim dzielić również z ptakami. Najczęściej jest to motywowane chęcią wspomożenia ich w trudnej walce o przetrwanie, może jednak doprowadzić do znacznego pogorszenia stanu zdrowia naszych pierzastych przyjaciół, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci.


CO BĘDZIE GDY NIE ODLECĄ ŁABĘDZIE?
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wielkimi amatorami pieczywa stały się łabędzie nieme.  Mało kto wie, że te piękne białe ptaki podejmują co roku wędrówkę na zimowiska w zachodniej i południowej Europie. Osobniki pojawiające się jesienią (do połowy grudnia) na miejskich odcinkach rzek lub różnego rodzaju zbiornikach wodnych są najczęściej wędrowcami, którzy zatrzymali się na odpoczynek przed kolejnym etapem podróży. Ich naturalnym pokarmem są rośliny wodne, lecz za sprawą spacerowiczów znaczącą pozycją w ich menu staje się chleb. Karmienie nim tłumi instynkt wędrówki, a gdy nadchodzą zimowe mrozy, ptaki nieraz zostają pozostawione same sobie (zimowa aura mniej sprzyja spacerom). Zdrowe dorosłe ptaki mogą obywać się bez pożywienia nawet do czterech tygodni, jednak w tym czasie silnie ograniczają jakąkolwiek aktywność i mogą przymarzać do lodu. Uwięzione ptaki trzeba uwalniać z zaangażowaniem m.in., straży pożarnej, co wiąże się  pewnym ryzykiem dla ludzi i oczywiście z kosztami. Choć więc łabędzie bywają nieraz napastliwe i wręcz domagają się „haraczu” w postaci pieczywa, nie powinniśmy im go dostarczać poza okresem najsilniejszych mrozów. Nawet w takich przypadkach chleb stanowić powinien jedynie uzupełnienie – podany jako wyłączny pokarm może prowadzić do poważnych schorzeń układu pokarmowego, a także do osłabienia organizmu i związanej z nim zwiększonej podatność i na wiele chorób.

 

KACZKI NIE ZJEDZĄ CHLEBA Z TACZKI
Nieraz po wizycie w parku koło mego domu nasuwa mi się podejrzenie, że nad znajdujący się tam staw ktoś pieczywo przywozi taczką – tak duże są to ilości. Kaczki krzyżówki i łyski nie są w stanie go zjeść gdyż nieraz dostarczany jest w postaci całych kromek lub bochenków do których ich dzioby nie są przystosowane. Niezjedzony pokarm szybko gnije i pleśnieje, stwarzając zagrożenie dla zdrowia ptaków i innych zwierząt. Takie psujące się pieczywo stanowi doskonałą pożywkę dla produkujących groźne aflanotosyny pleśni z rodzaju Aspergillus. Jeśli kaczki mają kontakt z gnijącym chlebem, mogą zapadać na śmiertelnie niebezpieczne wirusowe zapalenie jelit.  Nie tylko nieświeże wypieki są szkodliwe – nawet czerstwy chleb czy bułki, spożywane przez długi czas, prowadzą do rozwoju cukrzycy typu 2, zwyrodnieniowych zmian w wątrobie i znacznego przetłuszczenia. W Ameryce północnej u ptaków, które zamiast pokarmu roślinnego żywiły się prawie wyłącznie pieczywem stwierdzono zjawisko tzw. anielskiego skrzydła. Polega ono na bardzo szybkim wzroście piór, za którym nie nadąża szkielet skrzydła i w efekcie lotki ulegają charakterystycznemu wygięciu uniemożliwiającemu lot.

 

CZY GOŁĘBIE CZUJĄ NIEBO W GĘBIE?
Ciężko odpowiedzieć na tak postawione pytanie, jednak prawdopodobnie należałoby zaprzeczyć – za takim rozwiązaniem przemawia np. obecność u tych ptaków zaledwie 37 kubków smakowych (co nie jest powalającym wynikiem – człowiek ma ich 10 000). Być może właśnie brak specjalnej wrażliwości na smak sprawił, że w miastach nie ma właściwie żadnego produktu spożywczego, jakim gołębie by pogardziły. Ich naturalnym pokarmem są nasiona traw i zbóż, jednak w sztucznych warunkach stworzonych przez człowieka żywią się niemal wszystkim, co do zjedzenia się nadaje. Istotną rolę w ich menu odgrywają takie produkty jak chleb, bułki i ciastka, których wiele osób chętnie im dostarcza. „Dokarmiacze” często nie zdają sobie sprawy, że taka dieta prowadzi u ptaków do poważnych niedoborów wapnia i witaminy B. Dorosłe osobniki żyjące głównie na chlebie będą z niego produkować tzw. ptasie mleczko, czyli powstającą w wolu wydzieliną przeznaczoną dla piskląt w początkowym okresie rozwoju. Pieczywo nie zawiera wielu ważnych składników odżywczych, co może prowadzić do rozwoju nieprawidłowości u ptaków młodocianych. Poza tym masowe dokarmianie powoduje, ze liczebność populacji szybko rośnie, co powoduje uaktywnienie się mechanizmów regulujących. Najskuteczniejszym są choroby, które  w takich warunkach mogą rozwijać się wyjątkowo szybko i powodować wysokie straty, szczególnie  wśród młodszych osobników.


Na marginesie warto dodać, że przemiana materii u gołębi przebiega bardzo szybko i duże ilości dostarczanego im pieczywa oznaczają tym samym duże ilości odchodów. Naukowcy szacują, że jeden tylko osobnik produkuje rocznie 12 kg odchodów, co znajduje później odbicie m.in. w wyglądzie budynków czy innych obiektów miejskich. Nie od dziś wiadomo, że gołębie to również pewne kłopoty i niedogodności dla ich ludzkich sąsiadów. Kością niezgody są na pewno pozostawiane prze ptaki nieczystości.
Chcąc pomagać gołębiom pamiętajmy, by dokarmianie ograniczać wyłącznie do okresu zimowego, kiedy mogą mieć one rzeczywisty problem ze znalezieniem pożywienia pod grubą warstwą śniegu.


W tym czasie zamiast pieczywa, które ewentualnie może stanowić dodatek, najlepiej karmić je różnego rodzaju kaszami i nasionami zbóż.

 

Antoni Marczewski
 
Dziekujemy autorowi za udostępnienie tekstu
 
Źródło: Gazeta Piaseczyńska nr 4/2009
 
 
Pozostałe artykuły z serii "Dokarmiaj ale z głową":
 

 

Zachęcamy do dokarmiania i wpisywania obserwacji z karmników na Forum:

 

 
 
Profesjonalne karmniki dla ptaków można zakupić w sklepiku TP"Bocian" - Zapraszamy

Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0

Komentarze / 1

Dodaj komentarz
musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja