7 maja (w sobotę) odbyło się spotkanie osób biorących czynny udział w projekcie ochrony sokoła pustułki realizowanym przez Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian” nieprzerwanie od 2003 roku. Dzięki uprzejmości wójta gminy Domanice – Jerzego Zabłockiego, grupa najbardziej aktywnych osób spotkała się, aby wymienić swoje doświadczenia, a przede wszystkim wesprzeć kontrolę terenową zamontowanych wcześniej w terenie skrzynek lęgowych.    

Założeniem naszych działań jest to, że corocznie większość skrzynek zawieszonych we wcześniejszych latach na terenie powiatów: siedleckiego, łukowskiego, sokołowskiego, łosickiego i węgrowskiego jest kontrolowana. Dzięki temu corocznie zbieramy cenne informacje nt. ich stopnia zasiedlenia. Ważnymi podczas kontroli terenowych są informacje, które wymuszają późniejsze interwencje, np.: o uszkodzonych skrzynkach, o tych, które trzeba przewiesić, wymienić a także o skrzynkach, które są zasłonięte przez gałęzie utrudniające dolot ptakom. Zazwyczaj na sezon jesienno-zimowy i wczesnowiosenny planujemy dalsze prace, w oparciu o uzyskane wcześniej informacje.

Jednego dnia udało nam się skontrolować znaczną część skrzynek (87 szt.) rozwieszonych na terenie gmin: Domanice, Wiśniew, Zbuczyn, Skórzec, Mordy i Siedlce. Stwierdziliśmy, że co najmniej 36 spośród nich (ok. 41%), w tym roku zajmują pustułki. Pozostałe skrzynki, spośród około 250 na terenie powiatu siedleckiego oraz kolejne na terenie okolicznych powiatów zostaną skontrolowane jeszcze w maju. Pełne wyniki poznamy jednak po przeprowadzeniu drugiej kontroli w czerwcu i na pocz. lipca.

W sobotnim działaniach uczestniczyło 16 osób: gospodarze spotkania; Grażyna i Jerzy Zabłoccy, członkowie i współpracownicy TP „Bocian” w osobach; Mateusz Chamioło, Michał Dziedzic, Tomasz Grabowski, Marcin Stępień, Dominik Krupiński, Grzegorz Ławecki, Przemysław Abramowski, Maciej Cmoch, Magdalena Sołoniewicz oraz niżej podpisany.

Ponadto swoją obecnością zaszczycili nas pracownicy Nadleśnictwa Łuków, tj. Panowie: Andrzej Borowski, Grzegorz Uss oraz Iwo Zabłocki.

Po objeździe terenu jeszcze raz spotkaliśmy się po południu przy ognisku, aby wymienić wrażenia z całego dnia. Byliśmy gośćmi u miejscowego leśniczego – Pana J. Posiadały.

Wszystkim ww. dziękuję za pomoc w organizacji i czynny udział w spotkaniu.

                                      

Mirosław Rzępała