Zjazd Towarzystw Badań i Ochrony Przyrody

W dniach 3-4 III 2006 r. odbył się Zjazd Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody. Spotkaliśmy się podobnie jak w ubiegłym roku na Akademii Świętokrzyskiej, aby podsumować roczne dokonania oraz wysłuchać wystąpień tzw. ciekawych ludzi - o ich szczególny dobór organizatorzy zawsze dbają.

W tym roku usłyszeliśmy sprawozdania ornitologów ze Świętokrzyskiej Grupy Ornitologicznej, zbierającej w ramach TBOP dane ornitologiczne z Krainy Gór Świętokrzyskich. Przedstawiono podsumowanie zimowych liczeń, wpływów do kartoteki oraz regionalnych badań ornitologicznych. Jak co roku zdumiewa ogrom pracy, jaki wkładają świętokrzyscy ornitolodzy w poznanie awifauny swojego regionu. Poza tym zaprezentowano sprawozdanie z prac nad regionalnym atlasem motyli dziennych.

Zaproszonymi gośćmi byli w tym roku głównie ornitolodzy. Przemysław Chylarecki podsumował monitoring pospolitych ptaków lęgowych do roku 2004. Okazało się, że wiele gatunków, które uznajemy za pospolite, czy wręcz masowe, giną w zastraszającym tempie! Jednym z kryteriów umieszczenia gatunku w czerwonej księdze jest wysokie tempo wymierania - np. 30% populacji przez 10 lat. Otóż po pięciu latach widać, że spełnia to kryterium czajka (u której podczas innych badań stwierdzono, że pisklęta wychodzą z kilku (!!) procent gniazd), szczygieł i - UWAGA! - mazurek. Wyniki są zatrważające!

 

 Obradować mogliśmy w gościnnej Akademii Świętokrzyskiej. Fot. M. Rębiś


Dariusz Bukaciński przedstawił wyniki swoich badań nad mewą pospolitą. Wbrew nazwie - jest to gatunek ginący w całym areale swojego występowania. W Polsce występuje głównie w dolinie Wisły, zakładając gniazda na piaszczystych ławicach. Niestety - po okresie wielkiej ekspansji mewa ta stała się bardzo konserwatywna - wiele par z roku na rok gniazduje w tym samym miejscu - nawet jeżeli środowisko się zmienia - np. wyspa zarasta. Dodatkowo od kilku lat obserwuje się olbrzymią presje lisa i norki amerykańskiej - które zjadają zarówno osobniki dorosłe, jak i lęgi. Trzecim, dla mnie najbardziej niesamowitym problemem, są meszki... W latach masowego pojawu potrafią - jak to obrazowo opisał Prelegent - "wypijać" pisklęta, a nawet powodować śmierć dorosłych. Wszystko to powoduje, że liczebność mewy pospolitej na kontrolowanym odcinku doliny Wisły spada gwałtownie... W ostatnich dwu latach postarano się o usunięcie norki w kilku wysp oraz postawienie elektrycznego ogrodzenia (krowy też potrafią niszczyć gniazda). Efekt jest niezły - pojawiło się o wiele więcej młodych niż w ostatnich pięciu latach.

 


Wybory do władz Towarzystwa wymagały skupienia. Fot. M. Rębiś


Marcin Polak omówił swoje badania nad ekologią bąka. Bąk okazał się całkowitym przeciwieństwem poprzedniego gatunku - jego liczebność wzrasta, a gatunek jest bardzo plastyczny. Badania prowadzono na Lubelszczyźnie, na stawach rybnych. Gniazda znajdowano w bardzo różnych środowiskach - wśród trzciny, pałki, oczeretu i innej roślinności (we Włoszech odnaleziono nawet dwa gniazda w zbożu...). W terytorium jednego samca znajdowano od zera do czterech samic z gniazdem. Samice składają 3 - 6 jaj, jednak około 30% lęgów jest zniszczonych w okresie inkubacji - jest to największy odsetek w Europie! Pokarm tych ptaków stanowią ryby (prawie 90% biomasy) - głównie karp (około 40%), dalej sumik karłowaty, okoń, ukleja i inne, a także płazy, drobne gryzonie, bezkręgowce. Karp na terenie badań stanowi około 95% biomasy ryb w stawach hodowlanych, zatem bąki wolały łapać inne ofiary. Bąki z innych krajów Europy jedzą głównie węgorze (Wielka Brytania), raka pręgowatego (Camargue we Francji) oraz płazy (Węgry).
W jedynym wystąpieniu nie ornitologicznym Marcin Sielezniew opowiedział o fascynujących modraszkach z rodzaju Maculinea. Ich gąsienice najpierw żyją na roślinach, jednak szybko opuszczają je i oczekują na spotkanie z mrówką. Larwy trzech gatunków przywabiają mrówki wydzielając słodką ciecz, zaś larwy modraszka Rebela i modraszka alkona czekają na mrówki bezczynnie. Po pewnym czasie mrówki zabierają je do gniazda, gdzie "przymykają oko" na pożeranie przez nie własnych larw (w zamian za ową słodką ciecz), albo same - z niewiadomych jeszcze powodów - karmią je zaniedbując własne potomstwo. Prelekcja była okraszona wspaniałymi zdjęciami i rewelacyjnym filmem, a opisać się tego wszystkiego nie da...


Pierwszego dnia po południu odbyło się Walne Zgromadzenie Członków TBOP. Wybrano nowe władze - jednak nowy zarząd odłożył ukonstytuowanie się do przyszłego tygodnia, zatem nie wiemy, kto będzie Prezesem. Jednak wśród 10 członków nowego Zarządu (Wlademar Błaziak, Tomasz Bracik, Krzysztof Dudzik, Tomasz Dzierżanowski, Michał Jantarski, Ludwik Maksalon, Roman Maniarski, Adam Nosek, Paweł Szczepaniak, Piotr Wilniewczyc) znalazła się tylko jedna osoba z poprzedniego - świadczy to o poważnej wymianie pokoleniowej.
Na zakończenie pierwszego dnia obrad obejrzeliśmy krótki film o krasce oraz prelekcję - wspomnienie z wyprawy do Wenezueli (Jarosław Sułek, Piotr Wilniewczyc). Kolejny Zjazd za rok - wstępnie zaplanowano spotkanie w Nagłowicach.

 

Marek Kowalski

Ocena: 0 głosów Aktualna ocena: 0

Komentarze / 0

musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja